Bardzo możliwe, że kolejna zima przyniesie ze sobą nie tylko chłód i śnieg, ale również obowiązek zakładania opon zimowych od listopada do końca marca. Walczy o to posłanka PO Beata Małecka-Libera. Parlamentarzystka złożyła już interpelację w tej sprawie w Ministerstwie Infrastruktury.
Żadna inicjatywa na rzecz poprawy bezpieczeństwa nie powinna być przedmiotem sporu politycznego” – twierdzi pani posłanka.
Czy rzeczywiście obowiązek zmiany opon wpłynie na bezpieczeństwo jazdy, czy może jest to przerzucenie kosztów bezpieczeństwa na kierowców.
Polskiego Towarzystwa Kierowców uważa:
„że pomysł obowiązkowego zakładania opon zimowych lub letnich zgodnie z kartkami kalendarza jest chybiony, nieskuteczny i mogą za tym stać grupy lobbingowe widzące w tym swój interes. W tym i wielu innych wypadkach nasze Państwo, pod pozorem wzrostu bezpieczeństwa na drogach, pragnie pogłębić represyjność wobec kierowców i jednocześnie załatać dziurę w budżecie. ” – twierdzi prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Kierowców Andrzej Łukasik.
Również wielu innych specjalistów uważa ten pomysł za chybiony, ponieważ w większości przypadkach kierowcy kupią tanie mało skuteczne opony, aby tylko ustrzec się mandatu. Poza tym skuteczność opon zimowych jest tylko wtedy kiedy mamy błoto pośniegowe lub śnieg wtedy droga hamowania jest krótsza. Natomiast w czasie deszczu, braku śniegu lub temperatur dodatnich skuteczność takich opon jest zdecydowanie gorsza niż letnich.
O tym czy projekt przejdzie czy trafi go kosza sejm ma zdecydować po wakacjach.
Zobaczymy co przyniesie tegoroczna zima.
Kretynizm i oszustwo na miarę świetlówek energooszczędnych, które miały zrewolucjonizować gospodarkę energią a od samego początku widoczne było, że są zwykłym lobbingiem ze strony producentów.
To samo jest z oponami zimowymi!!!! Są zdecydowanie tańsze w produkcji, zdzierają a właściwie ścierają bardzo szybko, w związku z tym następuję ich szybka rotacja nabijająca kiesę producentów.
Co do poprawy bezpieczeństwa – w pewnych warunkach opona zimowa staje się przyczyną wypadku – na odśnieżonej jezdni w cieplejszy dzień, w szczególności na wiosnę, wydłuża się droga hamowania co w oczywisty sposób naraża użytkownika na wypadek.
Wiadomo nie od dziś, że na różne warunki pogodowe, terenowe używa się opon o RÓŻNYM BIEŻNIKU, a nie opon, których struktura i właściwości materiału są najważniejsze. To bieżnik zapewnia optymalną przyczepność w danych warunkach, tyle tylko, że musielibyśmy wozić ze sobą kilka kompletów opon i wymieniać je w chwili gdy zmienią się warunki drogowe. CZY TO JEST W OGÓLE REALNE??????? To samo wypadałoby robić z zimowymi, czyli powinniśmy je wymieniać jak tylko zjeżdżamy z ośnieżonej jezdni na odśnieżoną. Jak jeszcze w sejmie na to nie wpadli to wpadną!!!!!!
Nie wspomnę tu o środowisku, w którym na jezdni zostawia się dodatkowe tony „gumy” z zimowych opon. Opony letnie, które są przechowywane, nieużywane tracą swoje własności w takim samym tempie jak używane – pamiętajmy o podstawowej właściwości opon wszelkich – opona przechowywana w komfortowych warunkach przez 6 lat ma co najwyżej 30% swoich pierwotnych własności, mimo, że wygląda na nową. Praktycznie nie nadaje się do jazdy.
Tak więc w lato przechowujemy zimówki, w zimie przechowujemy letnie a po 6, 7 latach zamiast wyrzucać jeden komplet opon wyrzucamy dwa komplety. Opłacalność dla użytkownika się kłania!!! Kasa leci do producenta.
Jak na tym tle wyglądają opony wielosezonowe – bardzo dobre produkowane również w Polsce. Czy „osłowie” w sejmie zastanowiły się chociaż odrobinę???? Nie bo po co one są „najmondrzejsze”!!!
Rodacy chodźcie do wyborów i dalej wybierajcie ICH.
Zmieniam, kiedy mi się to podoba, mogę i całe 5 lat jeździć na jednych. Tak może powiedzieć jakiś wygadany człowiek. Jednak jak będzie wiózł dziecko do szkoły rano i zrobi wypadek, bo rano ślizg a dziecku się coś stanie? Bo wiadomo pośpiech? Gdzie był wtedy ojciec i jego myślenie? Zmieniajcie, dbajmy o zdrowie i opony
No faktycznie nie ma. Jednak jak można jeździć na letnich w zimę >? Da się czy nie.. Chyba nie, raz jechałem z kolegą. No jazda, ale w miejscu; D
Nie no panowie nie robimy sobie jaj, mi się wydaje, że warto i trzeba pamiętać o tym..
Aktualnie nie ma obowiązku zmiany opon na zimowe, ale ja jestem ZA.
Kolego nie masy racji, opon trzeba zmieniać i to jest nakaz, jeżeli policjant zobaczy, że nie masz zimowek może zabrać tobie dowód. To, że zima słaba to wiesz. Trzeba i już, Dobrze napisane…
To chyba jakaś kpina przecież zimy ostatnio mamy bardzo lekkie i bez śniegu więc na co komu zimówki